Data: 11/03/25

Światowy Dzień Modlitwy 2025

Światowy Dzień Modlitwy 2025

W kilkunastu miejscowościach w Polsce odbyły się nabożeństwa Światowego Dnia Modlitwy – ekumenicznej inicjatywy kobiet odbywającej się co roku w pierwszy piątek marca. W tym roku liturgię przygotowały chrześcijanki z Wysp Cooka, które na hasło wybrały słowa „Cudownie cię stworzyłem”.

Światowy Dzień Modlitwy (zwany dawniej Światowym Dniem Modlitwy Kobiet) skupia wokół siebie chrześcijanki różnych wyznań. Jest to ruch ekumeniczny o ponad 130-letniej tradycji. Co roku w pierwszy piątek marca na całym świecie przedstawiciele różnych wyznań spotykają się na wspólnej modlitwie.

Liturgię i inne materiały za każdym razem przygotowują chrześcijanki z innego kraju – w tym roku z Wysp Cooka. Na hasło przewodnie wybrały słowa „Cudownie cię stworzyłem” zaczerpnięte z Psalmu 139.

Nabożeństwa Światowego Dnia Modlitwy odbyły się w kilkunastu miejscowościach w Polsce. „Kia orana!” – to maoryskie pozdrowienie, znaczące „Obyś żył długo i dobrze”, ale też „Obyś świecił jak słońce” albo „Obyś tańczył z falami”. Zwrot ten powtarzany był wielokrotnie podczas tegorocznej liturgii.

W Warszawie nabożeństwo miało miejsce 7 marca w kościele starokatolickim mariawitów. Obecne były przedstawicielki i przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich. Kazanie wygłosiła Zofia Walczuk z Kościoła Starokatolickiego Mariawitów. – Powinniśmy mieć świadomość, że każdy z nas został stworzony z troską i miłością przez Boga, że jest jego kochanym, cudownym dzieckiem. Pamiętajmy, że jako cudownie stworzone dzieci powinniśmy być dobrymi, kochającymi i szanującymi innych i inne poglądy. Starajmy się kochać i uczmy przebaczać – mówiła kaznodziejka. W nabożeństwie brała udział p. Hanna Smuga przewodnicząca Komisji Kobiet Kościoła Polskokatolickiego oraz ks. bp Andrzej Gontarek, Zwierzchnik Kościoła Polskokatolickiego w RP.

Tekst: PRE

Zdjęcia: Michał Karski – PRE, Parafia Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Warszawie

 

Data: 04/03/25

Słowo na Wielki Post 2025

Słowo na Wielki Post 2025

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię… to tymi słowami rozpoczynamy coroczne  przygotowania do świąt Wielkiej Nocy. Mamy na to czterdzieści dni. To czas, aby poznać siebie, ale również zauważyć obok siebie innych. Jednym ze sposobów poznania człowieka jest wsłuchiwanie się w to, co i jak mówi. Wypowiadane słowa mówią często o wiele więcej niż słyszymy w pierwszej chwili. Od chwili ich wypowiedzenia żyją  już „swoim życiem”. Potwierdzają ludzką mądrość, życzliwość, dobroć, serdeczność, oddanie, miłość; albo wręcz przeciwnie: są potwierdzeniem ludzkiego wyrachowania, cynizmu, głupoty czy gniewu. Słowo, mowa jest darem dla człowieka.

W tych pierwszych chwilach kolejnego w naszym życiu Wielkiego Postu trzeba postawić sobie pytanie: co ja mogę ofiarować dzisiaj Jezusowi? Pochylam swoją głowę, słyszę słowa wzywające do nawrócenia, myślę: jestem chrześcijaninem … Tak łatwo zostać rodzicem, ale o wiele trudniej nim być – wie to każda matka, każdy ojciec. Tak łatwo zostać chrześcijaninem, o wiele trudniej nim być – wiemy, jak trudno jest zachować przykazania Dekalogu. Moje tak wypowiedziane Bogu stanowi wyzwanie dla moich słów i dłoni, które nieść winny pomoc i wsparcie dla tych, którzy są obok mnie. To nie jest tak, że inni są bardziej wykształceni, mądrzejsi czy lepiej przygotowani. Św. Paweł podkreśla, jak ważnym jest wytrwanie w tym, co dobre. To może być czyn, gest, słowo, dążenie, myśl.

Słowa: z prochu powstałeś i w proch się obrócisz są nie tyle przypomnieniem o naszym przemijaniu, ile zaproszeniem do refleksji nad swoim byciem w „świętym, powszechnym i apostolskim Kościele”. To pouczenie, abyśmy potrafili ustrzec się przed niebezpieczeństwem oceny, osądu, odrzucenia czy potępienia drugiego człowieka. Środa popielcowa to kolejna lekcja pokory, ale również przypomnienie, że człowiek od pokoleń jest tylko  uczniem Jezusa.

O czym mamy pamiętać w tych dniach wielkopostnych ćwiczeń: po pierwsze: zaufaj Bogu, w Nim pokładaj nadzieję, słuchaj tego, co ma tobie do powiedzenia; po drugie: pamiętaj, że dla Boga wszyscy jesteśmy cenni, ważni, jedyni; po trzecie wreszcie: spójrz na siebie, pomyśl, jakie owoce Wielkiego Postu mogę ofiarować Panu, czym mogę podzielić się z innymi? I nie ma nic złego w tym, że widzimy źdźbło w oku bliźniego, jeśli nie chowamy się za belkę, która skrywa nasze tajemnice, słabości czy grzechy. To ewangelijne przypomnienie ma być zachętą do pracy nad owocami naszych relacji z Bogiem i bliźnimi. Mamy kochać Boga i bliźniego, a siebie trzeba mi ciągle poprawiać. Temu ma służyć Wielki Post. Tylko wtedy z pełnym przekonaniem i niczym nie zmąconą radością wybrzmi radosne: alleluja.

+Andrzej Gontarek

Słowo WP 25