„(...)
W święto Apostołów Piotra i Pawła, w
święto Książąt Kościoła Apostolskiego, kierujemy
naszą uwagę na Maryję. Jej, a za Jej
pośrednictwem Jezusowi Chrystusowi, ta
szczecińska parafia składa dziś szczególne
votum, którego wyrazem są złociste korony zdobne
drogocennymi kamieniami.
„Tobie, Maryjo, koronę z gwiazd dwunastu dano" (Ap
12, 1). Ciebie ' dziś, w tej prastarej,
szczecińskiej świątyni witamy, głosimy i
wyznajemy, wołając: Bądź pozdrowiona Maryjo!
Bądź pozdrowiona przez cały lud wierzący! Twój
lud! |

Wierni podczas
nabożeństwa |
Akt Zawierzenia
szczecińskiej
parafii
 |
Dziś, na tej szczecińskiej ziemi, tak
radośnie obchodzącej Dni Morza, wołamy: „Witaj,
Gwiazdo Morza!", Witaj, Latarnio wiary i
miłości!, I przyjmij dziękczynienie od swoich
dzieci.
Te korony które włożymy na skronie Twojego Syna
i Twoje, Maryjo, są też znakiem naszego
dziękczynienia. A mamy za co dziękować.
Dziękujemy za 50 lat istnienia tej parafii
szczecińskiej, za każdą Mszę Św., każdy
sakrament, każdy szept przeproszenia, każde
Słowo Boże. Dziękujemy za lud wierny, za księży,
którzy tu pracowali i wiernych, którzy kładli
fundamenty pod tę parafię.
Nie wymieniamy
nazwisk, aby kogoś nie pominąć. Wspominamy
wszystkich. A Ty, Panie, znasz ich imiona.
Te korony i diademy są dla nas zobowiązaniem.
Niech nam przypominają, tutejsze parafie i całe
społeczności, całemu naszemu Kościołowi, że
jesteśmy dziećmi Twojego Syna i Twoimi dziećmi.
A Ty, jako Matka Nieustającej Pomocy, która z
taką cierpliwością wysłuchujesz naszych
próśb, stale z Synem Swoim nas jednaj, Synowi
Swojemu polecaj i oddawaj. I bądź z nami w każdy
czas, wspieraj, a gdy trzeba — to ratuj nas".
|
W przeddzień uroczystości jubileuszowej a
zarazem patronalnej parafii pw. św.św. Piotra i
Pawła w Szczecinie, proboszcz tej parafii — ks.
inf. Stanisław Bosy — miał w zasadzie jedynie
dwa zmartwienia: czy pogoda dopisze i czy
zaproszeni goście przyjadą. Wszystko inne było
pod każdym względem „zapięte" na przysłowiowy
„ostatni guzik". Nie mogło być inaczej, skoro
przygotowania do uroczystości 50-lecia istnienia
parafii trwały kilka lat i dotyczyły remontu
zabytkowej świątyni tak z zewnątrz, jak i
wewnątrz, łącznie z wystrojem, a także tego, co
najważniejsze — przygotowania wszystkiego od
strony duszpasterskiej i liturgicznej.
Każdy proboszcz wie, co to jest budowa lub
remont kościoła, zwłaszcza kościoła zabytkowego.
To lata żmudnych zabiegów o finanse, o konserwatorów i fachowców z dziedziny
budowlanej: restauracja starej cegły, elementów
drewnianych, tynków, obrazów itp. I to wszystko
parafii szczecińskiej udało się, choć jeszcze
wiele pozostało do zrobienia. Znalazły się
fundusze i dobrzy ludzie. Kościół wygląda jak
mała perełka i jest ozdobą architektoniczną
Szczecina. Ale prace będą nadal trwały, bez
przerwy. To przywilej zabytków.
Pogoda dopisała, choć rano trochę pokropiło.
Kilku Gości „wymówiło się obowiązkami".
Usprawiedliwienie przyjęto. Niech żałują, że nie
przybyli.
Sama uroczystość rozpoczęła się punktualnie o
godzinie 11 w niedzielę, 29 czerwca. Kościół
wypełnili wierni. Przed wejściem dzieci,
młodzież, rada parafialna i ks. inf. Stanisław
Bosy witają czcigodnego biskupa Wiesława Skołuckiego — ordynariusza Diecezji
Wrocławskiej, infułata Tomasza Wojtowicza z
Warszawy — wikariusza generalnego Diecezji
Warszawskiej, infułata Romana Skrzypczaka z
Poznania, infułata Czesława Siepetowskiego z
Krakowa i księży proboszczów — Adama Bożackiego
ze Stargardu Szczecińskiego, Józefa Bryzę z
Gorzowa Wielkopolskiego i Ryszarda Szykułę ze
Szprotawy. Są wiersze i kwiaty dla wszystkich.
Liturgia przygotowana. Ołtarz ozdabiają
kompozycje z róż.
Świętej Liturgii przewodniczył bp Wiesław Skołucki. Koncelebransami
było czterech infułatów i trzech księży
proboszczów. Chór z Kotłowa swym dynamicznym
śpiewem uświetniał całą uroczystość.
Po kazaniu wygłoszonym przez bpa Wiesława Skołuckiego złożono w procesji dary ofiarne:
monstrancję, złote kielichy, ornaty, alby,
stuły, ampułki i korony.
Punktem
kulminacyjnym tej części Liturgii było
ukoronowanie obrazu Matki Bożej Nieustającej
Pomocy złotymi koronami, ozdobionymi
szlachetnymi kamieniami przez ks. infułata
Tomasza Wojtowicza — wikariusza generalnego
Diecezji Warszawskiej. |
Poświęcenie koron, koronacja obrazu, śpiew
chóru, łzy w oczach... odczytanie przez
Wikariusza Generalnego „Aktu Zawierzenia",
dalszy ciąg Mszy Św., Komunia Św., słowa
podziękowania składane dosłownie wszystkim przez
proboszcza parafii ks. infułata Stanisława
Bosego...
To jeszcze nie wszystko. Dla przyjezdnych gości
— obiad. A o godzinie 18.00 Msza św. i sakrament
bierzmowania, do którego przystąpiła grupa
kilkudziesięciu młodych ludzi — przyszłość
parafii i Kościoła na następne 50 lat.
Pozostaje jedno: proboszczowi parafii, który
przewodzi społeczności szczecińskiej w wierze i
miłości od 24 już lat, wszystkim tamtejszym,
jakże oddanym i ofiarnym wiernym, życzyć słowami
Pisma Świętego: „Niech Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad wami i
niech was obdarzy swą łaską" (Lb 6, 24). „Łaska
wam i pokój niech będą wam udzielone obficie" (1
P1,2).
„Pokój braciom i miłość wraz z wiarą od Boga
Ojca i Pana naszego Jezusa Chrystusa" (Ef 6,
23).
T.W. |