
„Drogie Siostry i Drodzy Bracia w
Chrystusie Panu!
45
lat mija od śmierci bpa Józefa Padewskiego. W
dniu 10 maja 1996 r. o godz. 11 na grobie
Biskupa na Powązkach zostały złożone kwiaty i
odmówione modlitwy. Dzisiaj dajemy wyraz naszej
pamięci przez uczestnictwo we Mszy w katedrze
warszawskiej i okolicznościowe słowo.
Kim
był bp.Józef Padewski? Jaką odegrał w naszym
Kościele, zwanym do 1951 roku — Polskim
Narodowym Kościołem Katolickim, będącym do tegoż
samego roku misją, czy też diecezją misyjną PNKK
w Stanach Zjednoczonych AP? Czy bp J. Padewski
może być obecnie wzorem dla naszej wiary,
naszego zachowa naszej pracy, naszego oddania i
Kościołowi?
|
Bp Józef Padewski
był wzorowym kapłanem i
biskupem, bez reszty oddanym Kościołowi i
zarazem gorącym patriotą polskim. Urodził się 19
marca 1894 w Antoniowie, pow. Iłża, w
województwie kieleckim. Rodzice jego jako
małorolni gospodarze przenieśli się z Antoniowa
do Starej Wsi, gdzie nabyli 10 morgów z z
parcelacji dworu. Działo się to o 1901 roku. Do
szkoły podstawowej uczęszczał w Bychawie, pow.
Krasnystaw, a następnie wstąpił do gimnazjum w
Krasnymstawie. Po ukończeniu 6-tej klasy
wyjechał w1913 roku do Stanów Zjednoczonych i
osiedlił się w Detroit, Mich., gdzie przebywał
do września 1915 r uczęszczając do szkoły
wieczorowej i ciężko pracując na swoje
utrzymanie. We wrześniu 1915 roku wstąpił do
seminarium Duchownego PNKK w Scranton, po
którego ukończeniu otrzymał w dniu 16 grudnia
1919 roku święcenia kapłańskie z rąk bpa
Franciszka Hodura.
Pracę
duszpasterską pełnił w różnych parafiach. W
latach 1919-1921 był wikariuszem bpa Franciszka
Hodura w Scranton, w latach zaś 1921 -1922 —
administratorem parafii w South Milwaukee, Wis.,
w latach 1922-1925 był proboszczem parafii w
Milwaukee; od 1925 r. do 1929 r. był proboszczem
w Dickson City, a następnie w latach 1929-1931
był proboszczem parafii w Scranton. Od 1931 r.
losy bpa Józefa Padewskiego były blisko związane
z Polską.
Przypomnijmy
sobie pewne fakty. W lach 20-tych przystąpiono
do organizowania PNKK w Polsce. W 1922 r.
przybył z USA do Krakowa elekt Franciszek
Bończak (zm. 1967 r.) celem objęcia kierownictwa
misji w Polsce. Założył on organ prasowy „Polska
Odrodzona" i zorganizował Seminarium Duchowne w
Krakowie, które miało zapewnić Kościołowi nowych
duszpasterzy. W grudniu 1927 r. bp Franciszek
Bończak został odwołany ze swego stanowiska i
wyjechał do USA. Na I Synodzie w Warszawie, w
dniach 27-29 czerwca 1928 roku zwierzchnikiem
Kościoła w Polsce wybrano bpa Leona
Grochowskiego, który jednak funkcji tej nie
objął, ponieważ był już wówczas ordynariuszem
diecezji chicagowskiej.
Późniejsze
rozwiązania personalne nie były szczęśliwe dla
Kościoła, co wydatnie osłabiło aktywność i
dyscyplinę wśród duchowieństwa.
Trud
scalania i odbudowy Kościoła przypadł w udziale
ks. Józefowi Padewskiemu, który w listopadzie
1931 r. przybył do Polski, by doprowadzić do
ponownej konsolidacji duchowieństwa i wiernych.
Formalnie ks. J. Padewski był początkowo
pomocnikiem bpa Leona Grochowskiego, z tytułem
delegata. W styczniu 1933 r. został
administratorem PNKK w Polsce. Na II Synodzie w
Warszawie (17-19 czerwca 1935 r.) został wybrany
na biskupa, a w dniu 26 sierpnia 1936 r.
otrzymał sakrę biskupią w Scranton.
Bp
Józef Padewski podjął się bardzo ciężkiej pracy
w Polsce, zwłaszcza że Kościół nie miał uznania
prawnego, był dyskryminowany i prześladowany w
okresie międzywojennym.
W
czasie okupacji hitlerowskiej Kościół podobnie
jak i inne wyznania mniejszościowe, nie mające
uznania prawnego , został postawiony w stan
likwidacji. Uratowano Kościół dzięki
przynależności do Unii Utrechckiej oraz dzięki
osobistym kontaktom bpa Józefa Padewskiego ze
starokatolickim biskupem w Bonn, E. Kreuzerem. W
dniu 1 września 1942 r. bp Józef Padewski został
aresztowany przez okupanta, co było bolesnym
ciosem dla Kościoła. Początkowo przebywał w
więzieniu Montelupich w Krakowie, a następnie
wywieziono go do Tittmionning (Górna Bawaria),
skąd po półtora roku został uwolniony przez
Szwajcarski Czerwony Krzyż, w ramach wymiany
jeńców wojennych i w marcu 1944 r. dotarł do
USA.
W
dniu 20 lutego 1946 r. bp Józef Padewski
ponownie powrócił do Polski, by objąć ster
rządów w Kościele, co bardzo zaktywizowało
duchowieństwo i wiernych. Kościół posiadał już
uznanie prawne. Rozpoczyna mozolną pracę i
odbudowę Kościoła w zniszczonym przez okupanta
kraju. Przejawia niezwykłą aktywność na wielu
polach pracy w Kościele. Jego zapał i szczere
oddanie idei PNKK mobilizowało do pracy także
większość księży i wiernych. Powstaje wiele
nowych parafii, głównie na terenach tzw. Ziem
Odzyskanych. Część parafii miejskich
zorganizowanych przed wojną znacznie się
wzmocniła, dzięki odrestaurowaniu starych lub
uzyskaniu nowych obiektów sakralnych. Jak podaje
„Posłannictwo", bp Józef Padewski w 1947 r.
zwizytował 56 parafii, sakramentu Bierzmowania
udzielił 1876 osobom.
W
niedługim czasie jednak w atmosferze
stalinowskiego terroru w PRL, bp Józef Padewski
został aresztowany i osadzony w więzieniu
śledczym UB w Warszawie, przy ul. Rakowieckiej,
gdzie zmarł zamęczony w dniu 10 maja 1951 r., w
wyniku przesłuchań i maltretowania. Był to
jedyny przypadek takiej śmierci biskupa
chrześcijańskiego w więzieniu polskim w okresie
stalinowskim. W owym czasie aresztowani byli
także ks. Franciszek Koc i ks. Edward
Narbutt-Narbuttowicz, który został skazany na
karę śmierci. Na szczęście został ułaskawiony, a
po 1956 roku zrehabilitowany.
Nastąpiły
nowe rządy w Kościele. I Ogólnopolski Zjazd
duchowieństwa, który odbył się w Warszawie 15
lutego 1951 r. postanowił zwołać Synod do
Stolicy w pierwszej połowie czerwca 1951 r.
(Synod odbył się w dniach 8-11 grudnia 1952 r.)
oraz uchwalił autokefalizację Kościoła w Polsce.
Na sesji Rady Kościoła w dniu 11 września 1951
r. zmieniono dotychczasową nazwę Kościoła na
Kościół Polsko-katolicki. Uchwały te zostały
zaakceptowane przez Synod w grudniu 1952 roku.
Nazwisko bpa Józefa Padewskiego przez kilka lat
nie pojawiało się w czasopiśmie kościelnym.
Dopiero odprężenie międzynarodowe oraz
przezwyciężenie kryzysu politycznego w kraju
(październik 1956 r.) umożliwiło przywrócenie
więzi z PNKK w USA, lecz już na zasadach
odmiennych od tych, jakie obowiązywały przed
autokefalizacją Kościoła w Polsce. W „Naszym
Posłannictwie", organie prasowym Kościoła
Polskokatolickiego, ponownie pojawiło się
nazwisko bpa Józefa Padewskiego. W szóstą
rocznicę śmierci bpa Józefa Padewskiego,
doceniając jego zaangażowanie w pracy
religijno-społecznej i patriotycznej,
stwierdzono, że „człowiek ten dla Polski żył,
pracował i zdolny był do największych wyrzeczeń"
oraz że umarł „na posterunku w służbie Chrystusa
i Narodu".
Piękne
świadectwo! I właściwie można by na tym
zakończyć. Ale pozostaje jeszcze odpowiedź na
pytanie, czy bp Józef Padewski może być dla nas
wzorem do naśladowania? Owszem, tak! Przede
wszystkim w zakresie głębokiej wiary w Pana
Kościoła, Jezusa Chrystusa, bez której to wiary
nie byłoby naszego Kościoła. Uczyć się możemy od
bpa Józefa Padewskiego także pokory, miłości i
bezgranicznego oddania Kościołowi. Uczyć się
możemy od Niego również ofiarnej pracy, a
zarazem prawdomówności. Z protokołów przesłuchań
w więzieniu wynika, że bp J. Padewski mimo
maltretowań i nieludzkiego traktowania starał
się nikomu nie zaszkodzić, czego nie można
powiedzieć o tzw. świadkach w jego sprawie.
Dzisiaj
modlimy się o przebaczenie tym wszystkim, którzy
przyczynili się do aresztowania bpa Józefa
Padewskiego oraz tym, którzy doprowadzili do
Jego śmierci. Czynimy to z wiarą, że ofiarna
praca i śmierć męczeńska bpa Józefa Padewskiego
nie pójdą na marne, ale że zwycięży piękny
program zawarty w słowach wyrytych w godle
naszego Kościoła: prawdą, pracą, walką.
Realizacji tego programu bpa J. Padewski
poświęcił całe swe życie. Miejmy i my odwagę
wejść na drogę tego pięknego programu i choćby z
trudem go realizować na większą chwałę Boga i na
pożytek naszego Kościoła. Wieczny odpoczynek
racz dać Jego świetlanej duszy nasz Panie i
Zbawco". |