Z  żałobnej  karty

Z wielkim smutkiem żegnamy Śp. Ks. Infułata Tadeusza GOTÓWKĘ

"Z wielkim smutkiem żegnamy Śp. Ks. Infułata Tadeusza Gotówkę ...przestało bić Jego czułe serce i zamknęły się na zawsze te oczy o wyrazie i blasku wejrzenia dziecka,... w łańcuchu kapłaństwa Chrystusowego pękło wspaniałe ogniwo...”.

(pełny tekst homilii tutaj... )


Tymi słowami rozpoczął homilię Pierwszy Biskup Tadeusz R. Majewski podczas Mszy Św. żałobnej za duszę śp. ks. infułata Tadeusza Gotówki, celebrowanej w Warszawie w katedrze pw. Św. Ducha, dnia 18 czerwca 1993 r.

Warszawa1993_06_18
Śp. ks. Tadeusz Gotówka urodził się 8.02.1920 r. w Inowrocławiu, w roku 1947 otrzymał święcenia kapłańskie z rąk Biskupa Józefa Padewskiego. Zaraz potem objął duszpasterstwo w parafii pw. Świętych Piotra i Pawła w Szczecinie, organizując równocześnie nowe ośrodki duszpasterskie w Brzózkach, Pilchowie, Niemierzynie, kościół na wyspie Św. Gertrudy. W roku 1955 został zamianowany proboszczem parafii pw. Świętej Rodziny w Łodzi. Przez wiele lat był skarbnikiem Rady Kościoła, a od roku 1957 pracował na wydzielonych stanowiskach w Kurii Biskupiej w Warszawie. W roku 1957 został powołany przez bpa Juliana Pękalę na urząd proboszcza i dziekana nowo zorganizowanej parafii w Bolesławiu k. Olkusza. Był budowniczym Kościoła. Wybudował obiekt sakralny w Bolesławiu i dwa kościoły: w Bukownie-Wsi i w Krzykawie. W uznaniu Jego zasług dla Kościoła Pierwszy Biskup podniósł Go do godności Infułata.
13 czerwca 1993 r., w godzinach popołudniowych zasnął w Panu jeden z najbardziej cenionych i zasłużonych dla Kościoła Polskokatolickiego kapłan.
spGotowkaTadeusz_1920_1993
Śp. ks. infułat Tadeusz Gotówka


Warszawa1993_06_18

Uroczystość żałobna rozpoczęła się Nieszporami, które poprowadził ks. dziekan dr Tomasz Wójtowicz. Następnie rozpoczęła się Msza Święta celebrowana przez Pierwszego Biskupa Tadeusza R. Majewskiego wraz z Ks. Biskupem Koadiutorem prof. dr hab. Wiktorem Wysoczańskim i Ks. Biskupem Ordynariuszem Diecezji Krakowsko-Częstochowskiej — Jerzym Szotmillerem.

Obok pogrążonej w wielkim smutki Rodziny i Krewnych Zmarłego, w uroczystości tej wzięli udział przedstawiciele Polskiej Rady Ekumenicznej, na czele z jej honorowym prezesem ks. prof. Witoldem Benedyktowiczem, licznie zgromadziło się również duchowieństwo z naszego Kościoła, a także klerycy Wyższego Seminarium Duchownego. Przybyli także dawniejsi parafianie śp. Ks. Infułata z Bolesławia, Bukowna, Krzykawy, Szczecina, Łodzi, Rokitna Szlacheckiego, Warszawy i Wiśniewa.

Po odśpiewaniu modlitw przy katafalku, odprowadzono doczesne szczątki śp. ks. infułata Tadeusza Gotówki na Cmentarz Powązkowski. Nad mogiłą przemówił ks. dziek. dr Tomasz Wojtowicz.

Mówca zacytował słowa św. Pawła do Rzymian: „Jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy, jeśli umieramy, dla Pana umieramy” (Rz 14,8). Ks. Dziekan podkreślił m.in., że słowa te odnoszą się do każdego chrześcijanina, a szczególnie do kapłana, pod warunkiem, że jest to kapłan oddany Ewangelii, Chrystusowi i Kościołowi. „Słowa te w całej pełni można odnieść do śp. Księdza Tadeusza Gotówki, który swe życie i działalność kapłańską poświęcił sprawie naszego Kościoła. Był on wierny nie tylko hasłu naszego Kościoła: „Prawdą-Pracą-Walką”, ale hasło to uczynił treścią swego życia i posługiwania. Służył Kościołowi wiernie. Nie obce były Mu radości, trudy i poświęcenia. W swoim życiu doświadczył też cierpienia, a nawet odrzucenia. A mimo to, pozostał wiernym Kościołowi do końca. Żył Panem, Jego Ewangelią, Jego Kościołem. Za to należy Mu się wdzięczność i podziękowanie od nas, zwykłych ludzi, od kapłanów pracujących na niwie Kościoła Polskokatolickiego. Niech Pan da Mu pokój wieczny, a ziemia polska, którą tak ukochał i dla której cierpiał w okresie okupacji jako więzień obozu koncentracyjnego, niech Mu będzie lekką”.

W imieniu Rodziny śp. Księdza Infułata za udział w tej żałobnej uroczystości wszystkim zebranym podziękował wnuk Filip.

Z wielkim smutkiem pożegnaliśmy Zacnego Kapłana, jakim był Ksiądz Infułat, ale z nadzieją, iż po tamtej stronie witać Go będą radośnie ci wszyscy, którzy wcześniej przeszli do wieczności. Ufamy, że nasz Drogi Brat rychło usłyszy słowa Sądu Pańskiego: „Sługo dobry i wierny, wejdź do radości twego Pana”.